Po wczorajszym wpisie "wlasneniebo" pół nocy straciłam na przemyślenia;) i myślałam,kombinowalam,ale dalej nie wiem co robić.
Mielismy z mężem takie założenia,że kupimy komin do kominka ( wsumie już jest) wymurujemy i tak zostawimy,a za jakiś czas (moze i parę lat),jak będzie troszke kasy zrobimy w domku kominek.
Tylko tak jak czytam u "wlasneniebo" szybko zaczyna sie za nim tęsknić nieraz jest tak,że później nie chcę sie go wcale robić albo chce i to w szybkm czasie :( i jak mam po roku czy dwóch w nowym domu znowu bawić się w różnego rodzaju "remonty" to juz sama nie wiem co jest lepsze.:(
Wiadomo na początku jak jest troszke kasy to łatwo sie wydaje,a później jak będzie bardzo potrzebna to jej nie będzie doradźcie prosze,jakie jest najlepsze z tego rozwiazanie???
Czy ktoś z was podobnie odkładał na późniejszy kominek? Warto?
A jeszcze skoro jestem przy tym temacie,podpowiedzcie z czago najlepiej robic obudowe kominka? Czy różnego rodzaju tynki,tapety bardzo sie brudzą?
Jaki mniej więcej moze być koszt takiego kominka? Chodzi mi o wkład i obudowe!
Z góry bardzo dziekuje za każdy wpis.
Niby wiem,ale nie do końca :( moja wersja jakiej się trzymałam to...
Odebrać PnB
Ma sie uprawomocnić 2 tyg.
I po tym uprawomocnieniu w ciagu 7 dni zgłosić w nadzorze budolanym!!!
I moje zapytanie jest czy w ciagu 7 dni zaraz po uprawomocnienu,czy w ciagu 7 dni przed wbiciem pierwszej łopaty???
Niby się wie,ale jak przyjdzie co do czego to zonk.!!!
Dzięki.:)
I mam nadzieje,że to już ostatni raz
Pytanie do tych co ją mają..,Jakiej grubości macie płyte???
Bo raczej się na nią zdecydujemy