Kolejny kroczek do przodu :)
W końcu i u nas prace budowlane ruszyły do przodu piękna pogoda więc ostro pracowaliśmy nawet sama inwestorka na pare łopat się załapała
Ale zacznę od początku... tutaj kopanie ław,szło sprawnie i gładko,choć pot z czoła sie lał...
Potem przyszła kolej na zbrojenie
A na koniec zalewanie ław i od razu chudziaka w piwnicy
A teraz pozostało nam tylko podlewanie i podlewanie.Słoneczko pięknie świeci a zarazem grzeje więc podlewania nie było końca choć pan od betonu poradził nam przykryć beton włókniną i tak też zrobilismy,okazało sie to dobrym rozwiązaniem bo woda tak szybko nie wsiąkała i co godz nie trzeba było podlewać.
No i to by było na tyle...:)
A na koniec kochani życzę Wesołych,oraz pogodnych świat Wielkanocnych oraz mokrego dyngusa